poniedziałek, 17 listopada 2014

Prosta metoda na wysportowaną sylwetkę i wspaniałe samopoczucie


Niezależnie od tego czy masz nadwagę, jesteś chudy, czy jesteś kobietą czy mężczyzną mam dla Ciebie jedną dobrą wiadomość: wystarczy 45-minutowy trening  dwa razy w tygodniu, by wyglądać świetnie i czuć się wspaniale.
Tak, tylko tyle.

Jak to możliwe?
Przez 16 lat moich poszukiwań, prób i błędów doszedłem do wniosku, że w fitnessie, tak jak i w życiu, pewne rzeczy można zrobić po prostu mądrze. Chodzi o to, żeby nie iść pod prąd swoim możliwościom, ale raczej poszukiwać najbardziej naturalnych ruchów i aktywności. Inaczej mówiąc – dostosować trening do indywidualnych potrzeb.

Widziałem ludzi, którzy przychodzili do klubu i ćwiczyli 1,5-2 godziny dzień w dzień. Rozmawiałem z osobami stosującymi treningi kulturystyczne, uprawiającymi jogging, z fanami diet cud i tymi, którzy jedzą tylko banany, ryż i kurczaka, z amatorami i profesjonalistami, szczupłymi i zdecydowanie otyłymi.

Obserwowałem ich i zastanawiałem się, dlaczego angażując całą swoją energię i tak znaczną część swojego życia w fitness, osoby te rok po roku wyglądają tak samo, czują się tak samo i wygląda na to, że w najbliższym czasie niewiele w tej kwestii się zmieni.

Powiem więcej – byłem każdym z nich! Popełniałem te same błędy i sprawdzałem osobiście wartość wszystkich tych metod. Zastanawiałem się, czy mój brak sukcesu spowodowany był niewłaściwym ćwiczeniem? Złym doborem ciężaru? A może nie dawałem z siebie tych 110%, kiedy po zakończonym treningu wychodzisz z klubu na czworakach i nie masz ochoty na nic innego jak tylko położyć się na kanapie i cały dzień spać..

Choć, z drugiej strony miewałem i takie momenty. I powiem jedno – nie było to miłe ani nie dawało mi satysfakcji. Byłem ciągle zmęczony, senny, zły. Zbyt często musiałem opuszczać treningi, kilka razy w ciągu roku chorowałem, miałem niski poziom energii i chęci do życia.

Wtedy jeszcze nie zdawałem sobie sprawy, że było to przetrenowanie. To zadziwiające, jak wiele osób ćwiczy zbyt często i zbyt intensywnie, a wystarczyłoby zmniejszyć intensywność i ilość treningów, aby osiągnąć coraz lepsze rezultaty. Paradoksalnie, można powiedzieć, że udaje im się przetrwać pomimo braku odpoczynku i regeneracji.

Niestety, taka chroniczna postawa prowadzi do przetrenowania, a efektem tego jest całkowite zniechęcenie i rezygnacja z ćwiczeń, lub, co jeszcze gorsze, kontuzja. Do tego dochodzi spadek poczucia własnej wartości, brak ruchu i depresja gotowa.
Może trochę przesadziłem.. Niemniej jednak jest to prosta droga donikąd.

Moim celem było znalezienie odpowiedzi na pytanie: jak ćwiczyć, by być sprawnym cały rok, niezależnie od wieku i w jaki sposób pogodzić aktywność fizyczną z pracą, życiem rodzinnym i innymi obowiązkami. Chodziło o to, by fitness był częścią tygodnia, tak samo ważną jak niedzielny obiad, a nie przypadkowym nieprzemyślanym wydarzeniem, które pozostawia po sobie tylko zakwasy i chęć zjedzenia całych zapasów słodyczy na raz.

Moja propozycja wydaje mi się dość prosta:

1.      Trening oparty na podstawowych wielostawowych ćwiczeniach z masą własnego ciała.
Może wydać Ci się to banalne i łatwe, a może wyobrażasz sobie, że bez sensu jest się męczyć, skoro w każdym fitness klubie są te wszystkie fajne maszyny i urządzenia. 
Powiem jedno – jeśli chcesz osiągnąć wysportowaną, harmonijną sylwetkę i czuć się świetnie codziennie – spróbuj. Jeśli chcesz, by twoje treningi były krótkie, konkretne i dały szybkie efekty – czytaj kolejne moje posty. Dowiesz się z nich jak w 45 minut, dwa razy w tygodniu doprowadzić swoje ciało do stanu, kiedy bez kompleksów pojawisz się latem na plaży.

2.      Zbilansowana dieta oparta na zdrowych świeżych produktach, tradycyjnych smakach i możliwa do utrzymania przez całe życie.
Podkreślam – zbilansowana. Nie chciałem być niewolnikiem mono-diety, nie miałem ochoty na jakiekolwiek odżywki, suplementy, dziwnie pachnące „sportowe” napoje itp.
Wszystko, co jem, można kupić na ryneczku w pobliżu mojego domu i przygotować we własnej kuchni w nie więcej niż 30 minut.

Dwie proste zasady, których przestrzeganie nie stanowiło dla mnie problemu przez ostatnich 6 lat.

Jeśli wzbudziłem Twoją ciekawość, czytaj kolejne moje posty. Znajdziesz tam szczegóły i ogóły :) mojej diety oraz treningów.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Komentuj :)