sobota, 15 listopada 2014

Czym jest pierwotna siła?


Pierwotna Siła to idea, którą oparłem na poszukiwaniu prostych rozwiązań. To pomysł na to, jak połączyć sprawność, zdrowie, życie rodzinne i przyjemność codzienności.

Od wielu lat poszukuję optymalnych rozwiązań, które będą zarazem efektywne i łatwe do realizacji. Wszystko to po to, by codziennie stawać się odrobinę lepszym we wszystkim, co robię i by w życiu zachować równowagę. Właściwe odżywianie i aktywność fizyczna, nauka i praca, rozwój i odpoczynek - wszystko w idealnych proporcjach.

Jeśli lubisz ciężko ćwiczyć po wiele godzin dziennie, zajadać się odżywkami dla kulturystów i wyglądać nienaturalnie – zapewniam Cię – ten blog nie jest dla Ciebie. Jeśli chcesz poświęcić swoje zdrowie by wyglądać „świetnie” – poszukaj innego źródła informacji. Tu nie będzie dziwnych diet, treningów-na-masę ani jedzenia piersi z kurczaka z ryżem.

Moim celem jest pokazanie Tobie, że można być normalnym człowiekiem (no, może nieco szczuplejszym niż inni), świetnie wyglądać i zachować równowagę pomiędzy tym co dla Ciebie ważne, a tym co jest konieczne.

Poszukując odpowiedzi na wiele pytań z życia codziennego doszedłem do wniosku, że większość z nich sprowadza się do tego hasła: Pierwotna Siła.

Pierwotna
Wychodzę z założenia, że człowiek jest częścią środowiska i przez nie został ukształtowany na przestrzeni ewolucji. Jego pierwotne potrzeby i instynkty drzemią w każdym z nas a wystarczy je tylko uwolnić i odpowiednio ukierunkować, by zacząć się rozwijać.
Staram się zrozumieć i zaakceptować to, skąd się wywodzimy i do czego zostaliśmy przystosowani przez naturę. Najczęściej okazuje się, że najprostsze rozwiązania w zakresie chociażby treningu czy diety, są najwłaściwsze.

Siła
Zakładam, że jeśli wprowadzimy w nasze życie kilka prostych i naturalnych dla człowieka zasad, osiągniemy równowagę wewnętrzną, energię oraz zdrowie do późnej starości.
Naszą siłą jest akceptacja tego, jacy jesteśmy, podążanie za naszymi naturalnymi możliwościami i rozwijanie predyspozycji. Człowiek powinien być silny, szybki i zdrowy by cieszyć się życiem. Powinien mieć czas na rodzinę, samorealizację, zabawę i odpoczynek. To podstawy, które dają mocny fundament pod wszystko inne. Siła charakteru to jedyne, czego możesz potrzebować by stawać się lepszym każdego dnia.

Jestem najprawdopodobniej takim samym człowiekiem jak Ty.  Mam pracę, która zabiera mi osiem (lub więcej) godzin dziennie. Mam rodzinę, z którą chcę spędzać jak najwięcej czasu. Moja żona i córka (oraz kolejna w drodze) są dla mnie najważniejsze i uwielbiam patrzeć jak razem się bawią i szaleją wesoło. W tym wszystkim odnajduję czas na pasję, sport, naukę i poszukiwania nowych wyzwań.

Jeśli interesuje Cię, jak w prosty sposób poradzić sobie z dietą, nadwagą, brakiem energii, jeśli chcesz poznać mój sposób na pogodzenie pracy z osiągnięciem wysportowanej sylwetki – zachęcam Cię do przeczytania moich pozostałych postów.

2 komentarze :

  1. Cześć!

    Przeglądam sobie twój blog i jestem pod wrażeniem zarówno zaparcia w dążeniu do celów jak i wiedzy. Trafiłem tu z powodu... kondycji. Tak! Dokładnie. Co prawda mam parę kilo nadwagi (180cm wzrostu, 80kg) ale sam ze sobą czuję się dobrze. Chodzi jak wspominałem o kondycję. Jestem w grupie rekonstrukcji historycznej już od kilku lat. Zrobiłem sobie długą przerwę (1.5r), wcześniej nie byłem w idealnej formie ale nie męczyłem się tak szybko jak dziś. Na pewno papierosy które paliłem od przeszło 6 lat nie pomagały. Po ciężkiej walce z samym sobą odłożyłem fajki miesiąc temu, nie używam żadnych wspomagaczy bowiem uważam, że to silna wola wygrywa takie walki, tylko ja sam mogę to zrobić, żaden substytut. Zacząłem też biegać 4 dni w tygodniu po 3.5-4km dziennie. Część biegnę, część chodzę... byle te 30 minut być w ruchu. Przechodząc wreszcie do sedna. Odtwarzam średniowiecze czyli zakładam na siebie jakieś 20-30kg żelastwa Muszę w tym biegać, walczyć i wytrzymać z utrudnionym oddychaniem trochę czasu. Dziś w zbroi męczę się po 5 minutach. Mroczki, opadam z sił itd. Zacząłem biegać by poprawić kondychę, potrzebuję jeszcze treningu siłowego. Czy stosując twój trening będę w stanie podnieść ogólną wytrzymałość? No i czy ewentualny trening w zbroi (w późniejszych terminach) stosując te same ćwiczenia będzie miał sens?

    Pozdrawiam,
    Patryk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Patryk,
      Wielki szacunek dla Ciebie. 30kg na plecach, upał a Ty jeszcze w tym biegasz! Niezły trening.
      Przyznam Ci się, że też kiedyś paliłem i trwało to dobre 6 lat. Po jakimś czasie wróciłem do tego, ale wypalałem najwyżej 1 papierosa dziennie. Cały czas regularnie trenowałem i biegałem. Któregoś dnia moja żona powiedziała mi: "Po co palisz? To głupie." Więc rzuciłem. W ciągu dwóch tygodni moje wyniki w bieganiu i na siłowni zauważalnie się poprawiły. Nie miałem zadyszki i mogłem dłużej ćwiczyć. Tak więc papierosy to szajs i trzeba z nimi walczyć.
      Co do Twojego pytania: moim zdaniem mój trening jest przede wszystkim bardzo ogólnorozwojowy. Nie opiera się na maszynach i izolowanych ruchach, ale zawiera podstawowe ciężkie ćwiczenia: przysiady, martwy ciąg, podciąganie na drążku, wyciskanie sztangi nad głowę, pompki na poręczach.
      Widziałeś moje fotki? Mam 178cm i na nich ważę 82kg. Wszystko zależy od tego, z czego ta masa się składa.
      Jeśli będziesz w stanie podnieść 150 kg w martwym ciągu 3-4 razy to Twoja zbroja będzie zdawała się lekka. Przysiady z 140 kg zapewnią Ci taką moc w nogach, że to całe żelastwo będzie prawie niezauważalne.
      Ćwicz sprinty, rób spacery i mój trening a będziesz mocny. Opinię o biegach długodystansowych opisałem, więc możesz się z nią zapoznać.
      Generalnie pozdrawiam i trzymam kciuki!
      Jeśli będziesz miał jeszcze jakieś pytania, to pisz. Chętnie odpowiem i wyjaśnię :)

      Usuń

Komentuj :)