Gdybym dostawał złotówkę za każdym razem, kiedy
ktoś zadaje mi to pytanie, już dawno nie musiałbym pracować. Dlaczego
odpuszczam sobie śniadanie i przechodzę od razu do obiadu? Co więcej, dwa razy
w tygodniu rano ćwiczę tak, jak opisałem to tutaj, a potem lecę do pracy. Żadnych
przekąsek, żadnego oszukiwania. Aż do popołudnia. Co mną kieruje?
Założę się, że Twoja pierwsza myśl to: „No dobra, to
jest po prostu głupie i szalone!”